środa, 9 lipca 2014

Colleen Hoover i jej beznadziejny chłopak, czyli o "Hopeless" słów kilka

"Hopeless" to książka, która zmiażdży wasze serce niczym stado nosorożców. Przynajmniej moje zmiażdżyła.


Siedemnastoletnia Linden Sky Davis poznaje Deana Holdera, chłopaka który od samego początku ją intryguje. Jednak Holder skrywa pewną tajemnicę dotyczącą jego przeszłości. Sky nie podejrzewa, że owa tajemnica wywróci jej życie do góry nogami...

Życie Sky jest prawie idealne. No właśnie - prawie. Uczy się w domu, nie ma telewizora, komputera ani telefonu, ale jej to nie przeszkadza. Jej najlepsza przyjaciółka ma, no cóż, niezbyt dobrą opinię, dlatego Sky już na początku ma problemy w szkole, do której się zapisała. Jednak Sky to "twarda babka" i nic sobie nie robi z głupich karteczek przyczepionych do jej szafki. W pewnym momencie jej życia pojawia się Holder, chłopak z równie nieciekawą reputacją. Właśnie wtedy życie Sky zaczęło się zmieniać. Po raz pierwszy poczuła pożądanie, po raz pierwszy 'naprawdę' pocałowała chłopaka, po raz pierwszy się zakochała....

Ale bajka nie może trwać wiecznie, prawda?

Sky dowiaduje się, że Holder skrywa tajemnicę. W dodatku tajemnicę o przeszłości Sky. I tu zaczyna się horror, a w zasadzie przypominanie horroru z dzieciństwa....

Oryginalna okładka
Polskie wydanie

























Lektura obfituje w tajemnice i zwroty akcji. Mnie najbardziej ciekawił tytuł - myślałam, że dotyczy on 'beznadziejnego' życia bohaterów. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że 'Hopeless' to tatuaż Holdera, jednak Dean wcale nie jest taki beznadziejny jak się wydaje na początku :)

"Hopeless" trudno zdefiniować. Romans, dramat, sensacja. Dla mnie ta mieszanka jest po prostu idealna, dlatego od razu stała się jedną z moich ulubionych książek. Na pewno sięgnę po kolejne pozycje autorki (mam nadzieję, że będą w takim samym klimacie jak "Hopeless").

Zaintrygowała mnie okładka polskiej wersji książki. Wiem, wiem 'Nie oceniaj książki po okładce', ale ta po prostu skradła moje serce. I w dodatku jest taka miła w dotyku :D

Czy ktoś z Was przeczytał tę książkę? Co o niej sądzicie?


Moja ocena: 9/10


wtorek, 8 lipca 2014

Witajcie :)

Cześć wszystkim!
Mam na imię Edyta i mam 20 lat. Na moim blogu będą pojawiać się prawie idealne recenzje książek, filmów i seriali. Moje wpisy będą krótkie, ponieważ sama nie lubię czytać długich postów :) Jestem otwarta na konstruktywną krytykę, więc śmiało komentujcie. Chętnie będę recenzować pozycje polecone przez Was. Swoje propozycje przesyłajcie na e-mail: prawie.idealnie@gmail.com lub wpisujcie w komentarzach. Zapraszam do obserwowania.

Pozdrawiam, Edyta :)